Wezwanie do miłości
Miłości bliźniego na wzór Jezusa, który za nas oddał swoje życie. I to wtedy, gdy wskutek grzechu byliśmy nieprzyjaciółmi Boga. Miłości, którą żyjąc możemy być pewni, ze faktycznie narodziliśmy się z Boga. Miłości, według której prawa żyjąc, stajemy się przyjaciółmi Chrystusa. Wielkie słowa, bo też wielka sprawa. Tylko ten konkret życia. Ile jest w nim służby dla bliźniego, okazywanej mu dobroci, cierpliwości, życzliwości? Tak, pewnie całkiem sporo. Przecież miłość to służba w rodzinie, sumienne wykonywanie obowiązków zawodowych, życzliwa pomoc sąsiadom w potrzebie i wiele, wiele innych. Chyba dość często bywa tak, że słysząc „miłość” tych drobiazgów nie dostrzegamy, a przecież to ona są wyrazem naszego kochania.
Podczas dzisiejszej Mszy Świętej dla dzieci zrozumieliśmy, że miłość jest bezwarunkowa, że nie należy żądać wynagrodzenia za pomaganie rodzicom, bliskim czy kolegom. Nie angażować się w różne przedsięwzięcia tylko dlatego, że nam się to opłaci czy kalkuluje. Gdy chcemy realizować słowa Ewangelii powinniśmy bezinteresownie wypełniać uczynki miłosierdzia, pomagać rodzicom i osobom bliskim. Zawsze powinniśmy robić to z miłości, bo Chrystus również z miłości nas Zbawił i chce tylko i wyłącznie naszego dobra nie żądając dla siebie niczego w zamian.
https://www.facebook.com/Przyjaciele-parafii-pw-%C5%9Bw-Miko%C5%82aja-w-Goniembicach-117223290197873