I niedziela Adwentu - Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie… (Łk 21,36).
Oczekiwania, mniej lub bardziej ekscytujące, to nasza codzienność. Stwarzają okazję do ćwiczenia się w cierpliwości, pozwalają budować relacje z innymi i z samym sobą. Szczególnym oczekiwaniem jest Adwent, bo oto w oddali, jeszcze niewyraźnie, widać Słowo. Oczekujemy w gwarze miasta, mediów, w potoku docierających informacji, które wtłaczają się do naszych głów, pobudzają emocje, powodują zniechęcenie… Gdzieś umyka nam to adwentowe oczekiwanie, zagłuszane przez kolorowe promocje, reklamy jedynych i niepowtarzalnych produktów, nisko oprocentowanych kredytów, bez których nie da się być szczęśliwym…Czy aby na pewno?
Słowo Boże stwarza przestrzeń do odkrycia daru, jakim jest czas. To w czasie dokonuje się nasze oczekiwanie, które domaga się osobistego zaangażowania, trudu, namysłu nad tym, co je opóźnia, komplikuje, a może pozbawia wartości. Kolejny w życiu Adwent stanowi zachętę do pełnego milczenia zatrzymania się i refleksji: skąd wyszedłem, po co żyję i dokąd zmierzam?
Tegoroczny czas Adwentu to chwila, która ma mi pomóc w przebudzeniu z letargu obojętności, dodać sił do podejmowania bardziej odpowiedzialnych wyborów i przekraczania granic pozornie tylko niemożliwych do pokonania. To znak nadziei. Adwentowe zanurzenie w modlitwę, która jest „wołaniem wielkim o miłosierdzie”, już dziś daje szansę duchowej odnowy, by oczekiwać z radością na spotkanie z Panem. I odkryć, że „jesteśmy posłami w pokoju Chrystusa”, by zawsze dostrzec w drugim człowieka i działać tak, by mu nie szkodzić.
W dniu dzisiejszym mieliśmy szczególną okazję przebudzić się z letargu obojętności, posłuchać jak żyją ludzie w krajach, gdzie Kościół jest prześladowany. Wszystko to za sprawą księdza z Ugandy , który przybyła do naszej parafii przez dzieło Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Można o akcji pomocy chrześcijanom prześladowanym i żyjącym w bardzo trudnych warunkach przeczytać na stronie Pomoc Kościołowi w Potrzebie PKWP.
Dzieci były bardzo zaciekawione, jak ksiądz Jon opowiadał w języku angielskim o swoim kraju i realiach życia w nim. Miały również okazję zaśpiewać piosenkę w czterech językach: suahili, dialekcie lokalnym Ugandy, po angielsku i po polsku.
Przyjaciele parafii pw. św. Mikołaja w Goniembicach | Facebook